Przygotowany przez G+ ranking podsumowuje ostatnie 12 miesięcy pod kątem rozwoju technologicznego. W klasyfikacji, której przewodzą tzw. kolektywne zakupy (dokonywane poprzez serwisy takie jak Groupon czy MyDeal), na miejscu czwartym znalazły się usługi w chmurze. Według autorów zestawienia, wartość rynku cloud computingu powinna do 2020 roku wzrosnąć z aktualnych 41 mld do 241 mld dolarów, czyli aż o 200 miliardów!
Czy tak się w rzeczywistości stanie? I czy do czołowych graczy na rynku, jakimi są wymienieni w rankingu Google (m.in. Google Docs), Apple (iCloud) czy Dropbox dołączą reprezentanci branży telekomunikacyjnej? Biorąc pod uwagę coraz bardziej dynamiczny rozwój sektora technologicznego, wiara w taki obrót wydarzeń nie jest bezpodstawna. Warto natomiast wymienić, z jakimi trendami przyjdzie się zmierzyć usługom w chmurze o miano wiodącego:
- Boom danych – według raportów IBM aż 90% aktualnie dysponowanych przez nas danych zostało wytworzonych w przeciągu dwóch ostatnich lat. Z badań przeprowadzonych przez International Data Corporation wynika zaś, że zasoby informacji cyfrowej zwiększają się z każdym kolejnym rokiem niemal dwukrotnie. Jeśli proporcjonalnie będzie wzrastać umiejętność obcowania (tj. selekcjonowania i efektywnego ich wykorzystania) z nimi, otwiera to przed nami całe morze możliwości.
- Internetowa Telewizja – choć na przeszkodzie wciąż stoją takie czynniki jak słaba jakość obrazu, opóźnienie sygnału czy brak personalizacji, ostateczne zwycięstwo komputera nad poczciwym odbiornikiem telewizyjnym zbliża się nieuchronnie. Pozostaje mieć nadzieję, że sygnalizowany pomysł dotacji rządowych na poprawę przepustowości łącz internetowych w amerykańskich domach zostanie powielony także w innych krajach.
- M-commerce jako podstawowy model zakupowy – 2012 ma być tym rokiem, w którym opłacenie rachunków czy też zakup biletu do kina z ekstrawagancji przeistoczy się w codzienność. Forrester Research przewiduje, że rynek m-commerce do 2016 roku osiągnie wartość 31 mld dolarów, co dawać będzie prawie 10% całościowego rynku handlu elektronicznego.
Uczestników tej swoistej rywalizacji już jest sporo, a może być ich jeszcze więcej. Wszak przy takim tempie rozwoju świata technologii trudno nie zakładać pojawienia się zupełnie nowych zjawisk czy trendów, zdolnych na dodatek wywrzeć znacznie większy wpływ niż wszystkie dotychczas wymienione w tym artykule. Jednego tylko można być pewnym – nie tylko dla pasjonatów nowinek technologicznych będzie to prawdziwie emocjonujący rok.
